Wieczne powroty czarnego kwadratu

„Czarny kwadrat na białym tle” Malewicza – ikona, ale też jeden z ulubionych przykładów domorosłych krytyków sztuki współczesnej spod znaku „tak to każdy potrafi”. Banalny? Nieciekawy? A jednak powraca w coraz to nowych wcieleniach. Nie wierzycie? – Rozejrzyjcie się wokół siebie – zachęca Konstantin Grcic, autor wystawy „Black2″ w Muzeum Sztuki Nowoczesnej.

„Warszawa w budowie” miała być festiwalem designu, ale ewoluowała w kierunku gigantycznego seminarium o mieście; studium przypadku nigdy niedokończonej metropolii. W tym wszystkim coraz mniej miejsca zajmuje sztuka współczesna. Nie oznacza to jednak, że nie ma jej w ogóle. W poniedziałek po południu przy Pańskiej 3 odbędzie się wernisaż wystawy „Black2″, poświęconej zaskakującej karierze niepozornego, czarnego kwadratu w XX-wiecznym wzornictwie.

Od Malewicza do iPada

Niemiecki designer Konstantin Grcic, uważany jest dziś za jednego z najbardziej wpływowych projektantów na świecie. Jednym z jego najbardziej znanych projektów jest Krzesło numer jeden – zaprojektowane na zasadzie podobnej do piłki futbolowej; krawędzie płaskich elementów tworzą kształt idealnie spełniający funkcję wygodnego siedziska.

Prace Grcica trafiły już do największych galerii na świecie, m.in. MoMA w Nowym Jorku i Centrum Pompidou w Paryżu. Przy Pańskiej 3 nie będzie jednak pokazywał swoich projektów (poza jednym wyjątkiem). Zmierzy się za to z jednym z najbardziej ikonicznych dzieł malarskich – słynnym czarnym kwadratem. A raczej z jego niewiarygodną żywotnością.

- To podszyta humorem prowokacja. Pokazuje, że ten często wykpiwany motyw jest niezwykle mocno zakorzeniony i co jakiś czas przebojem powraca – przekonuje Magda Lipska, kuratorka wystawy.

Grcic zestawia na niej ikoniczne przedmioty: torebkę Chanel, piec Marshalla, iPoda i iPada, dyskietkę czy kasetę magnetofonową. W sumie ponad 50 rzeczy, z których każda jest wariacją na temat czarnego kwadratu. Prostym gestem pokazuje widzom to, co właściwie mogliby dostrzec sami i prowokuje ich do dalszych poszukiwań.

- To spostrzeżenie może się wydawać banalne, szczególnie gdy się o nim mówi czy pisze. Ale warto przyjść na wystawę, bo zestawienie tych wszystkich przedmiotów w jednym miejscu prowokuje i zmusza do refleksji. Trudno znaleźć inny wzór, któremu można by przypisać taką powszechność, taką płodność i różnorodność zarazem – zauważa Lipska.

Czarny kwadrat jest wszędzie

Wystawa Grcica jest subiektywna i ironiczna. Nie każdy zgodzi się z tezą, że nawet tabliczka czekolady jest wariacją na temat czarnego kwadratu. Szczególnie przed rozpakowaniem. Ale obok pomysłu, by opowiedzieć historię XX i XXI wiecznego designu przez pryzmat tak prostego wzoru, nie można przejść obojętnie.

Karol Kobos
dziennikarz, wydawca portalu tvnwarszawa.pl

Konstantin Grcic, Black2. 3 – 30 października
Muzeum Sztuki Nowoczesnej, Pańska 3
Wernisaż: 3 października, godzina 20:00. Wcześniej, w sali im. Rudniewa, w Pałacku Kultury i Nauki Konstantin Grcic wygłosi wykład „Rzecz o czasie”

 

One comment.

  1. To jest dokładnie informacje Szukam , dzięki! Arron

Post a comment.